niedziela, 13 października 2019

Jak żyje się Marianowi? Czyli Neo-Nówka ze swoim najnowszym programem w Sopocie.

Wiecie jaki jest największy minus pisania recenzji grubo po terminie ocenianego wydarzenia? Trzeba wydobywać z głębi pamięci każdy najdrobniejszy element koncertu. Co, uwierzcie mi, łatwe nie jest.
Może najpierw wytłumaczę, dlaczego tak długo nic nie wstawiałam na bloga. W sumie niedawno zauważyłam, że ostatni wpis na FK opublikowałam w styczniu! 😮
Szok, niedowierzanie... ale tak niestety jest, w momencie, gdy człowiek zajmie się milionem innych rzeczy (uczelnia, praca... ogółem rzecz biorąc pochłonęło mnie życie prywatne i zawodowe), pozostawiając za sobą poniektóre projekty. Trochę Was zaniedbałam, prawda, ale na szczęście nie działam sama na Fani Kabaretów. Milena dzielnie sobie radziła beze mnie. Czas jednak powrócić na ojczyzny łono! Do samego coming backu trochę się zbierałam, jak można zauważyć po postach na facebookowej stronie FK. Grunt, że już jestem i piszę do Was! :) A więc co tam teraz...? No tak, Neo-Nówka i ich najnowszy program: ,,Żywot Mariana'' !
Trochę zadanie będzie utrudnione, ponieważ nie można za dużo zdradzić w ich przypadku... ale co nieco postaram się napisać :)



Gdzie najdalej pojechaliście aby zobaczyć kabaret na żywo? Ja za swoją ukochaną Neo-Nówką powędrowałam aż do Sopotu! Z Warszawy! Plaża, woda, kabaret... 26 lipca zdecydowanie należał do moich najpiękniejszych dni tego roku :)

Sam występ, jak zwykle, stał na wysokim poziomie. Tym razem chłopaki postanowili zaserwować nam widowisko w formie kabaretowego spektaklu teatralnego. ,,Żywot Mariana'' wyraźnie posiada coś z potemowskiej budowy programów. Miłośnicy Kabaretu Potem powinni być zachwyceni :) Każdy skecz prezentuje jakiś etap życia tytułowego bohatera. Widzimy Mariana od narodzin aż po jego kres. Przechodzimy z nim okres dojrzewania, małżeństwa, rozwodu czy śmierci.
W ,,Żywocie Mariana'' chłopaki posłużyli się kilkoma postaciami ze wcześniejszych programów. Muszę jednak przyznać, z ręką na sercu, iż wcale a wcale mi to nie przeszkadzało. W przypadku innych kabaretów miałam zazwyczaj odwrotnie.
Pojawiło się również kilka wątków czy nawiązań do starych skeczy - czujne ucho wiernego widza od razu je wyłapie.
Ponadto nie zabrakło autorskich piosenek, z których słynie Neo-Nówka. Przy akompaniamencie niezastąpionych Żarówek, Radek Bielecki (ten z bródką) czarował nas swoim niezwykłym talentem wokalnym. O dziwo, podczas piosenek, Radkowi towarzyszył Michał Gawliński. Co prawda, Michał nie ma aż takiego głosu jak Radek, ale także potrafił udźwignąć ciężar wykonywanych utworów. Skoro już mowa o Michale - tu należą się wielkie brawa za kostiumy sceniczne, które są jego zasługą. Tak, tak, sznur boga czy legendarna torebka Wandzi to jego dzieła. ,,Żywot Mariana'' również obfitował w twórcze kostiumy i rekwizyty. Podczas jednego ze skeczy zostajemy niemal wbici w fotel, kiedy to Roman z Radkiem wnoszą na scenę... a to niech pozostanie słodką niespodzianką ;)
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, nie pozostaje nic innego jak wybrać się na program na żywo.
Gorąco polecam! :)





Przejdźmy teraz do czegoś, co wszyscy najbardziej lubimy, czyli do spotkania z artystami po wydarzeniu. Tu muszę przyznać, że Neo-Nówka wstrzykuje we mnie ogromną dawkę pozytywnego humoru. Nie ważne z jakim nastawieniem przyjdę - czy jestem szczęśliwa czy zdołowana... zawsze, po zetknięciu się z tą trójką wspaniałych ludzi, zostaję naładowana niesamowitą energią. Jeśli macie swoich idoli - doskonale wiecie o czym teraz mówię. To ledwie chwila, autograf, zdjęcie i do widzenia. Natomiast duchowo jest to przeżycie nie do opisania.
Osobiście posiadam wyjątkowego farta, ponieważ, prowadząc FanClub chłopaków, mam szansę przedłużyć ten krótki moment spotkania. Tym razem porozmawiałam sobie chwilę sam na sam z Michałem. Wewnętrznie cała się trzęsłam, ale na zewnątrz aż promieniowałam wielkim szczęściem. Dla niewtajemniczonych - Michał jest moim idolem od 4 lat, dlatego też każde zetknięcie się z tym człowiekiem powoduje, że fruwam po niebie.
Czas może odkryć tajemnicę, którą noszę od lipca... umówiłam się z Michałem na wywiad! Tak, już niebawem będziecie mogli obejrzeć 10 minutową (prawdopodobnie) rozmowę z nim na FanClubie Neo-Nówki oraz tutaj. Także - stay in touch!
~Wera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz