Paranienormalni rozpoczęli od swobodnej rozmowy z publicznością, w trakcie której wplatali elementy stand-up'u. Robert oraz Igor przedstawili jak wyglądało by zatrzymanie Marioli przez aspiranta Motykę na światłach, na jednej z ulic dzielnicy Ursusa.
Potem na scenie pojawił się trzeci członek formacji. Michał pochwalił się niedawno obchodzoną pierwszą rocznicą ślubu i zrobił umiejętne wprowadzenie do następnego skeczu.
Skeczu, w którym to początkujący cukiernik swoją pomyłką doprowadził do nietypowej sytuacji.
Następnie Michał wybrał z sali dwojga szczęśliwców, którzy mieli możliwość obcowania w towarzystwie znakomitej reporterki Pani Elżbiety Jaworowicz.
Potem dziadek wraz z wnuczkiem próbowali zakupić bilety do kina na wieczór, a zdobyli bilety na weekend w Paryżu z Monicą Bellucci.
W następnej odsłonie pojawiła się kultowa postać Jacka Balcerzaka wraz z doktorem Januszem Prozakiem. Przez ponad 20 minut Panowie próbowali dojść do porozumienia w sprawie skierowanka na badanko.
Na koniec artyści zagrali bis, którego bohaterką była słynna Mariolka.
Po ponad dwugodzinnym występie chłopaki znaleźli czas dla fanów. Igor, Michał i Robert wymieniali uściski dłoni, rozmawiali i ochoczo pozowali do zdjęć.
Był to jeden z ostatnich występów przed przerwą. Panowie zapowiedzieli jak najszybszy powrót (w miarę możliwości) jednak bez Igora, który rozpocznie karierę solową. Dziękujemy mu za te 13 lat i życzymy dalszych sukcesów, a za Roberta i Michała trzymamy kciuki w jak najszybszym powrocie na estradę. Jeśli chcielibyście znać więcej szczegółów na temat zawieszenia działalności tego kabaretu odsyłamy Was na ich stronę na Facebooku.
My natomiast mamy nadzieje na rychły powrót chłopaków i dziękujemy Wam za przeczytanie recenzji.
POZDRAWIAMY :) :) :)
~Matylda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz